Pages

poniedziałek, 23 września 2019

AW 2019/2020 with Bonprix

Cześć Wam! 

 

 

 



 


Jako, że jesień zbliża się do nas wielkimi krokami, przygotowałam dla Was post z moją pierwszą propozycją stylizacji na tę porę roku, ale także wskazówki dotyczące tego, co będzie on THE TOP w  sezonie AW 2019/2020. Część z nich jest zwarta w dzisiejszym zestawie. Muszę Wam zdradzić, że z sukienką i płaszczem było jak w komedii romantycznej - zakochałam się w nich od razu. W materiale, fasonie, monochromatycznych kolorach. We wszystkim. Do tego supermodne botki i voila! 
Zaczynajmy!

 

Na pierwszy rzut – pepitka. Ten wzór jest z nami co jakiś czas, czy to na wiosnę, czy na jesień. Niezmiennie od wielu wiosen, odkąd Gabrielle Chanel wprowadziła go na salony w latach 20. XX wieku. Dozwolona jest na każdym możliwym fasonie, warto jednak pamiętać, że –mimo wszystko – jest to wzór, a z wzorami należy uważać, bo możemy sobie nieświadomie dodać kilka kilogramów lub centymetrów.




Szczególnie w okolicach ud. Może to być także zaletą dla tych z Was, które chcą mieć nieco szersze ramiona bądź biodra. Pamiętajcie jednak o umiarze w ferworze zakupów pepitki. Mimo swojej ponadczasowości, potrafi płatać figle i ma tę moc, aby zmienić Was w fashion victim. 





Po drugie – kolory, wszędzie kolory. Dozwolone jest łączenie kilku jaskrawych kolorów ze sobą. Tutaj obowiązuje jedna zasada – brak zasad. Może być tak barwnie, jak tylko Wam się podoba. Kiedyś nie do pomyślenia było łączenie czerwieni z różem, a dziś? Dziś to normalka. I to bardzo trendy. Zapomnijcie o total lokach w monochromatycznych kolorach (chyba, że…. Patrz punkt trzeci). Ta jesień i zima będą stały pod znakiem żółci, oranżu i innych wyrazistych barw.

 

Po trzecie – millenial Purple. Jego genezę dostrzegam w kolorze Millennial pink czyli rozbielonym różu, który był przypisany do pokolenia Y, czyli Millenialsów.  Kolor ten jest symbolem równości, zanikania granicy między tym co damskie i męskie oraz tolerancji. Parafrazując w/w nazwę barwy wykreowano Millennial purple okrzyknięto go hitem nadchodzącego sezonu. Millennial purple też jest pastelowy. Fioletowy pastelowy. Według projektantów mamy go nosić od stóp do głów w monochromatycznym total looku.




 



Po czwarte – punkrockowy klimat. Krata, powyciągane swetry, a do tego koronka, Martensy i ćwieki. Sumując - wszystkie rzeczy z szafy (bądź strychu czy piwnicy), o których już dawno zdążyliście zapomnieć, powracają do łask. Osobiście, bardzo lubię kratę, szczególnie tą czarnoczerwoną, więc tym bardziej cieszę się, że będę ją mogła nie tylko nosić, ale przez to że jest modna, także kreować inspiracje dla innych. 

 

Po piąte – trend bieliźniany. Tak, dobrze czytacie. Tak zwane „naked dresses” będą królować na salonach i większych imprezach okolicznościowych. Wystarczy dopasować do nich mocną biżuterię oraz dodatki i opadające szczęki gwarantowane. Pytanie tylko, z jakiego powodu. Mimo wszystko,  modą i o gustach się nie dyskutuje, prawda? 




Po szóste – Marynarki wiązane w talii. Paskami i nie tylko. Ten zabieg został stworzony na potrzeby dzisiejszych czasów jak mniemam. Pożądanym „trendem” (o ile trendem mogę to nazwać) jest wąska talia i szerokie biodra. Przepasanie szerokiej marynarki, która w żaden sposób nie podkreśla tych kobiecych kształtów, od razu uwydatni wszystko to, na czym autorce zależy – pupę Kim Kardashian i talię, hmm… też Kim. Parafrazując, pasek może być fajnym i ciekawym dodatkiem, więc może za niego po prostu posłużyć, a niekoniecznie stać się narzędziem do stworzenia iluzji optycznej.

 



Po siódme – kwiaty, liczone w tonach. To będzie istny, zimowy ogród kwiatowy. W końcu nasza „piękna” zima, pełna pluchy, kałuż i błota będzie rozkwitała kolorami wiosny. Świetny pomysł, dizajnerzy! Jestem za. Już szykuję outfity pod ten trend. Nie. To nie jest sarkazm. Serio się cieszę.

 

Kończąc, wiadomym jest, że nie trzeba być ślepo zapatrzonym w trendy z wybiegu. Ciężko jest jednak w sieciówkach kupić coś innego niż to, co jest aktualnie dyktowane przez największe domy mody na świecie. Pamiętajmy mimo wszystko, że każdą nowinkę warto jest przepuścić przez nasz wewnętrzny filtr akceptu, bo nie warto jest zmuszać się do noszenia czegoś, co nie leży w naszym guście. Cześć!


 




coat here
dress here
shoes here 
bag zaful 
cap reserved

11 komentarzy:

Jeśli Obserwujesz - daj znać.
Nie oferuj mi "obs za obs" - odwiedzam każdego Komentującego i jeśli Twój blog przypadnie mi do gustu - na pewno dodam go do swojej listy czytelniczej :)