Ten wpis będzie z kategorii 'tych w biegu', więc tym razem nie przeczytacie moich filozoficznych wypocin. Za to zestaw składałam w głowie już od dawna. Dopiero ostatnio udało mi się -oczywiście w sh- dołapać takie spodnie, które śniły mi się po nocach (dosłownie). Pamiętam jak śmiałam się z fotografii mojej Mamuśki w tego typu dżinsach, a tu proszę, jednak wszystko zostaje w rodzinie. Mam cichą nadzieję, że Wam też się spodobają. Zostawiam Was ze zdjęciami, a ja zmykam pod kołdrę się kurować... ZNOWU...
Miłego dnia Moi Drodzy!
- 06:39
- 53 Comments