Dziś wyjątkowo zostawiam Was z samymi zdjęciami, lecę się kurować. Mój szanowny lewy migdał jak zwykle nie daje mi spokoju.. Nie zna ktoś z Was jakiegoś magicznego sposobu ( oprócz operacji) na pozbycie się tego problemu? :(
Fajny luzacki zestaw:) Ja się kiedyś nacierałam spirytusem kamforowym i owijałam szyję szalikiem. Może dziwnie to brzmi, bo szalikiem, ale w domu nikt nie widzi, a najważniejsze, że pomagało. Czasem zwykłe stare sposoby są najlepsze.
Jeśli Obserwujesz - daj znać. Nie oferuj mi "obs za obs" - odwiedzam każdego Komentującego i jeśli Twój blog przypadnie mi do gustu - na pewno dodam go do swojej listy czytelniczej :)
20 komentarze
Ciekawa sukienka. :-)
OdpowiedzUsuńŁAdnie Ci w paskach
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńJaka piękna jest ta Twoja kurtka!
OdpowiedzUsuńZrobienie antybiogramu i przekonanie się, co za mikrob wcina Ci migdał?
OdpowiedzUsuńZ takich prostych rozwiązań tylko to przychodzi mi do głowy.
Nie przejmuj się, angina i wszystko inne okołomigdałkowe to częsta przypadłość latem.
Przejdzie Ci szybko, bo duża już z Ciebie dziewczynka!
Świetna koszula!
Buziaki!
Dziękuję Mar za rady :) niestety czeka mnie kilka badań, ale skoro mówisz, ze wszystko przejdzie to tego się trzymam :P
UsuńŚwietna stylizacja:) podoba mi się kurtka ❤️
OdpowiedzUsuńGenialna kurtka!:)
OdpowiedzUsuńStylizacja, choć kompletnie nie w moim stylu, dosłownie mnie zachwyca!
OdpowiedzUsuńwww.fashionmint.pl
<3 dziękuję
UsuńPodoba mi się ! ;**
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://twinstyl.blogspot.com/2016/05/domek-do-gory-nogami-szymbark.html
Fajny zestaw, kolory super! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne połączenie koszulowej sukienki z kurtką oversize :)
OdpowiedzUsuńCzy Pani miała już 18nastke;-)strasznie odmlodzil Cię ten zestaw:-)fajnie
OdpowiedzUsuńto świetnie, muszę go częściej nosić :P Dzięki!
UsuńCudowna torebka!
OdpowiedzUsuńA co do operacji: nie ma czego się obawiać. Fakt, ciężko się znosi pierwsze kilka dni a potem jesteś nowym innym człowiekiem!
https://valerysdailyinspiration.blogspot.com
Muszę się tym zainteresować, bo mam już tego migdała serdecznie dość:P
Usuńfajnie wygląda ta koszula :)
OdpowiedzUsuńFajny luzacki zestaw:)
OdpowiedzUsuńJa się kiedyś nacierałam spirytusem kamforowym i owijałam szyję szalikiem. Może dziwnie to brzmi, bo szalikiem, ale w domu nikt nie widzi, a najważniejsze, że pomagało. Czasem zwykłe stare sposoby są najlepsze.
Bardzo dziękuję za radę!
UsuńJeśli Obserwujesz - daj znać.
Nie oferuj mi "obs za obs" - odwiedzam każdego Komentującego i jeśli Twój blog przypadnie mi do gustu - na pewno dodam go do swojej listy czytelniczej :)