cozy
05:14
Hej!
Numero uno w modzie zimowej stał się FUTRZAK, tak oto jak na zdjęciach poniżej. Oczywiście, możecie zakupić go w różnych kolorach, krojach, ze zdobieniem bądź saute, ale jeden aspekt jest wiążący - kędzierzawe futerko :) Na pewno zauważyliście wysyp tego typu odzienia wierzchniego na ulicach, w sieciówkach, w gazetach... Wszędzie go pełno.
Ale... to dobrze! Jest super wygodne, ciepłe i tak naprawdę wygląda dobrze w połączeniu ze stylizacją sportową (typu dres, legginsy, itp.), biurowym dress-codem (takim, jak ten poniżej), ale i eleganckim, który na pewno Wam tutaj zaprezentuję. Mój futrzak jest z PEPCO, tak, z PEPCO. Ciężko w to uwierzyć, raczej o tego typu projekty podejrzewałabym Zarę, Reserved, ogólnie LPP, ale nie Pepco.
Nie zastanawiając się wiele zapłaciłam 69pln i od końca listopada jestem szczęśliwą posiadaczką kędziorka (jeszcze zanim to było modne! :D).
Botki zamówiłam w sklepie BUTOSKLEP - są super wygodne i mają idealny kolor. Szczególnie jeśli chodzi o zestawienie ich z moimi ulubionymi odcieniami brązu. Pssst, dodatkowo na kod GABRIELA15 macie 15% zniżki na CAŁY asortyment! sprawdźcie to, koniecznie.
Przygotowałam dla Was post, w którym będziecie mogli sprawdzić, co będzie modne wiosną, a co jeszcze można rzutem na taśmę upolować na wyprzedażach, wrzucę go w środku tygodnia. Wyczekujcie :)!
fur pepco
pants reserved
jacket hm
turtleneck reserved
shoes butosklep
bag totesea
necklace reserved
6 komentarze
Stylizacja rewelacja! Nie pomyślałabym, że futrzak kupiłaś w Pepco! Prezentuje się genialnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Monika
Stylizacja powala na kolana! Wszystko idealnie ze sobą współgra :).
OdpowiedzUsuńMiejsko ale z drugiej strony elegancko, podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się te połączenie. Brązowy kolor jest genialny
OdpowiedzUsuńFutrzak jest świetny, ja też nie podejrzewałabym Pepco! :)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć. Świetnie wygląda. Botki są obłędne.
OdpowiedzUsuńJeśli Obserwujesz - daj znać.
Nie oferuj mi "obs za obs" - odwiedzam każdego Komentującego i jeśli Twój blog przypadnie mi do gustu - na pewno dodam go do swojej listy czytelniczej :)