New Year is coming!

Po świątecznej przerwie wracam do Was z propozycjami na tę jedyną w roku Sylwestrową Noc. Macie już jakieś plany? Mam nadzieję, że trafię w Wasze gusta i guściki tymi zestawami. Dla każdego starałam się znaleźć coś dobrego, więc bez zbędnych treści zapraszam do oglądania:

Zestaw nr 1

elegant.

Dziś wrzucam Wam moją propozycję na świąteczne wyjście do rodziny, kościoła, etc. Oczywiście jest to również zestaw nadający się nie tylko do założenia 'od święta', ale też na co dzień, lub trochę bardziej eleganckie wydarzenia - jak wolicie. Spódnica tiulowa, która mam na sobie była do zeszłego tygodnia w posiadaniu mojej Mamuśki. Oczywiście jak tylko ją zobaczyłam, od razu wiedziałam co z nią zrobię - dobiorę do karmelowego płaszcza! Ona leżała 20 lat w szafie, nie myślcie, że ją Mamie perfidnie podkradłam :-) Oglądajcie więc zdjęcia, które zajęły Nam niecałe 20 minut. Ustaliłyśmy chyba jakiś rekord! Uciekam piec ostatnie ciasto, a mój set pozostawiam Waszej ocenie.




AVIVA DRESS.

Dzisiaj przychodzę do Was z postem apropos studniówki, sylwestra tudzież każdej innej okazji, na potrzebę której przyda się piękna ‘kiecka’.
Wiadomo, ze każda z Nas na studniówce chciała, czy też chciałaby, wyglądać jak tylko najlepiej się da. Jeśli chodzi o fryzurę, makijaż, buty,  dodatki lub też główny element zestawu – sukienkę. Przygotowałam dla Was kilka propozycji ze sklepu internetowego AVIVADRESS. Mają niesamowicie duży wybór i co najważniejsze – kreacje, dzięki którym nie przejdziecie niezauważone. Jestem pewna, że coś z asortymentu sklepu wpadnie wam w oko! I tu powstaje pytanie dla poszukujących sukienki:  Zastanawiałyście się już czy ma być to długa suknia czy raczej sukienka midi lub ‘do kolanka’ ? Ja osobiście przepadam za długimi, jestem ich chyba największa fanką. Muszę tu przyznać, że strasznie żałuję, że na swoją studniówkę pojawiłam się w sukience o ‘kolankowej’ długości.. Dlatego teraz, kiedy tylko się da zakładam kreacje maxi! Przykro mi, że takich okazji jest niewiele.. Żadna z moich najbliższych przyjaciółek nie zamierza jak na razie stawać na ślubnym kobiercu, a szkoda.. ( P.S. Dziewczyny! Do roboty!)  Ale może Wy jesteście druhnami? Albo szukacie jakiejś wyjątkowej sukienki na wesele? Jeśli tak to dobrze się składa, bo znowu mogę Was odesłać wspomnianego wcześniej sklepu. Nie próbuję Was namówić na klikanie w linki czy coś w tym stylu. Przejrzałam ich ofertę i gdybym tylko potrzebowała teraz jakąś sukienkę, to bez wahania kliknęłabym ‘BUY’...  Niestety moje wydatki ubraniowe ograniczone zostały do potrzebnego minimum…

Przepis na pierniki.

Tak, jak mówiłam przygotowałam dla Was przepis (sprawdzony już) na pyszne pierniczki. A oto on:



Składniki na pierniki:

250g miodu
250 cukru brązowego ( ja dałam zwykły, biały)
100g masła
600g mąki
10g przyprawy do piernika
2 duże jaja
5g sody oczyszczonej
10g kakao

Opcjonalnie polewa:

200g śmietany 30%
200g czekolady mlecznej lub deserowej
60g masła








PRZYGOTOWANIE 

  1. Przekładamy miód i masło do garnka. Następnie doprowadzamy te składniki na wolnym ogniu do całkowitego połączenia (możemy to zrobić również w mikrofalówce). Odkładamy do wystudzenia.


2. Wszystkie sypkie składniki (mąkę, przyprawę do piernika, sodę, kakao oraz cukier) przekładamy do dużej miski i mieszamy. Następnie dodajemy jajka oraz ostudzone masło z miodem. Wszystkie składniki zagniatamy do uzyskania jednolitej masy.



3. Całe ciasto owijamy folią spożywczą i wsadzamy na 2-3 doby do lodówki.

4. Wyjmijcie sobie ciasto dużo wcześniej, niż przed samym wykrawaniem pierników, żeby zdążyło troszkę 'odtajeć'. Po tym czasie,  można jeszcze parę razy ugnieść ciasto, aby się połączyło na nowo.
Następnie rozwałkowujemy na grubość ok. 3-5mm (wiadomo, że może być grubsze, tylko czas pieczenia będzie dłuższy). Teraz pozostaje tylko wyciąć sobie pożądane kształty.




5. Pierniki pieczemy w 180 stopniach, przez około 8 minut.




POLEWA 

1.Śmietankę zagotowujemy, dodajemy do niej pokruszoną czekoladę, mieszamy aż do całkowitego połączenia składników.

2. Dodajemy miękkie masło i GOTOWE. 

Ja akurat użyłam lukru, ale polewa też może byc pyszna :)

Kilka zdjęć na zachętę.









P.S. Świecznik dostępny w PEPCO. :-)

SMACZNEGO!





You're never fully dressed without a smile.

Jak w tytule posta - nigdy nie jesteś do końca ubrany bez uśmiechu. Tak, zgadzam się. To prawda. Tylko czemu tak często trudno jest Nam się uśmiechnąć? Chyba łatwiej do samego siebie się uśmiechać niż do drugiego człowieka. Choćby na ulicy, w autobusie, tramwaju.. Czemuż to jest takie arcytrudne zadanie? Hm... Sama też bardzo często nie mam ochoty nawet na milimetr podnieść któregokolwiek z dwóch dostępnych kącików ust. A przecież wszystko, co chciałam mam, większość rzeczy (odpukać w niemalowane) układa się po mojej myśli.. To o co chodzi? Może mam takie usposobienie, charakter? Ale nie może być, ogólnie mam miękkie serce, jestem osobą wesołą, komunikatywną, nie mam problemu z nawiązywaniem kontaktu z ludźmi. A widzicie.. A jednak.. przychodzą czasem takie dni, kiedy się traci caluśki humor. Chyba każdy z Nas takie ma. Niestety. Zmierzam jednak do tego, że.... IDĄ ŚWIĘTA! Przemyślmy sobie w tych naszych główkach, co tak naprawdę nas męczy, utrudnia nam to uśmiechanie się do innych (lub do siebie). Może warto ' to coś ' zniwelować czy zmienić, co? O ile się da oczywiście... 

P.S. Powoli trzeba zastanawiać się nad postanowieniami noworocznymi. Macie jakieś pomysły? 

Zestaw wygodny, idealny na tą całą (momentami fajną ) bieganinę za prezentami, produktami na ciasta, bombkami. A wy co o nim sądzicie? :) Mój mąż nie cierpi tych spodni, kompletnie nie wiem czemu...






bright colours.

Od razu na wstępie chciałabym zaznaczyć, że zdjęcia wykonywane były w ciut cieplejszy dzień. Oczywiście wspominam o tym tylko po to, żebyście nie myśleli, że Bóg wie jak przemarzłam. Jak to dobrze mieć folder 'zapas'. Szary trencz porwałam z Babcinej szafy - co ja tam jeszcze jestem w stanie wynaleźć to sama jestem ciekawa... Dzisiaj Moi Drodzy będzie bez żadnych filozofii życiowych, ponieważ mimo że mamy już przerwę świąteczną od moich ukochanych studiów, to uczyć się niestety trzeba. A nawet powiem Wam czego - krystalografii. Fajnie brzmi, co?  W rzeczywistości jest tylko w 40% do ogarnięcia dla mojego móżdżka, reszta to czarna magia - wierzcie mi. 

Przygotowania do świąt idą 'pełną parą'. Mamy aż umyte okna i zrobione ciasto na pierniki, które dojrzewa w lodówce do czwartku. Zaraz pewnie zostanę okrzyknięta następną ch.... Panią domu, ale przeżyję. Przecież do Świąt zostało 8 dni, to kupa czasu. Podzielę się przepisem na moje wypieki z Wami, jak już będzie na cacy gotowe. 

Teraz zostawiam Was z typowo streetstyle'owym zestawem, oceńcie sami! :) P.S. W takich klimatach chyba czuję się najlepiej...



INTERNATIONAL GIVEAWAY WITH ECHOPAUL.


Zgodnie z obietnicą niespodzianki - ogłaszam konkurs Moi Drodzy. Zasady są wypisane poniżej. Może akurat wybierzecie sobie coś na Sylwestra? Albo nadchodząca srogą zimę? ;)

Międzynarodowe rozdanie z ECHOPAUL / INTERNATIONAL GIVEAWAY WITH ECHOPAUL
Możesz wygrać aż 30$! / You can win 30$!
Zasady / Rules :
1. Polub Kurkowo <--- KLIK / Like Kurkowo <---- CLICK
2. Polub ECHOPAUL (udostępnij ulubione rzeczy) / Like ECHOPAUL (share your favourite items)
3. Przypnij/ śledź stronę sklepu na PINTEREST / Repin/follow Echopaul on PINTEREST 
4. Zostaw tutaj komentarz ze swoim adresem e-mail oraz rzeczą, którą chcesz wygrać / Leave here, in a comment below this post, Your e-mail and items which You want to win. 

UWAGA!
Konkurs kończy się po 3 tygodniach / Giveaway ends after 3 weeks.
14.12.14r. - 02.01.15r.
POWODZENIA! / GOOD LUCK!
Konkurs jest międzynarodowy, dlatego każdy może brać w nim udział. Ponadto sklep Echopaul ma bezpłatną międzynarodową przesyłkę. / Giveaway is an international contest, so everyone can participate. Moreover, this shop ships worldwide.





Jak widzicie, wystarczy zostawić maila i polubić dwie strony na 'fejsie' - czyli akceptowalne wymagania jak na taką wygraną. Konkurs jest dla każdego, nie tylko dla osób posiadających konto na bloggerze, więc powiedzcie znajomym, żeby wzięli udział - to nic nie kosztuje, a wygrać można! 

POWODZENIA WSZYSTKIM ;)


This is a sponsored post from U3 Stud Link Anchor Chain with my unbiased thoughts.

checked shirt.

Dziś jest chyba jeden z ostatnich w miarę ciepłych dni w tym roku. Postanowiłam to wykorzystać i pokazać Wam zestaw, który od dawna chodził mi po głowie. Dodałam mu troszkę zimowych akcentów i na tą dzisiejszą temperaturę za oknem pasuje idealnie. Niestety (zgodnie z internetową prognozą pogody) od jutra zamieniam się w opatulonego wszelkimi ciepłymi rzeczami zmarzlucha i aż do wiosny będą tu u mnie gościć futerka, kożuchy, kozaki, swetry i wszystko, co porządnie grzeje. Doszłam do wniosku, że lubię zimę, naprawdę.. Ale zza okna cieplutkiego domu, w którym siedzimy z Olasem i Marem pod kocem i pijemy 'kakakako' (czyt. kakao) :). Chociaż wypadem na narty, czy chociażby sanki, nigdy nie pogardzę. Tak czy inaczej, zima kojarzy się głównie ze Świętami, a co za tym idzie ze sprzątaniem, pieczeniem placków i pierników, ubieraniem choinki, przystrajaniem domu... Zawsze mnie to cieszyło, ale nigdy tak, jak cieszy mnie to odkąd mam własną rodzinę, której jestem MAMĄ, czyli prawą ręką żywiciela naszej trójki :) Już nie mogę się doczekać, kiedy zaczniemy na dobre te przygotowania do najfajniejszego i zdecydowanie najbardziej rodzinnego czasu. Później już, Moi Drodzy, tylko tydzień i... znowu kolejny rok nam dopiszą do metryki. Ten cały Sylwester to niby super zabawa, wszystko fajnie... Ale tak naprawdę stajemy się jedynie starsi i może w niektórych przypadkach mądrzejsi, nie sądzicie? No cóż, na posta o Nowym Roku jeszcze przyjdzie czas, a na tą chwilę zostawiam Was ze zdjęciami.

P.S. Zaglądajcie tu, bo będę mieć dla Was niespodziankę już niedługo! 


cosmetics.

Troszkę mnie tu zabrakło ostatnio.. Przede wszystkim przez to, że doskwierał mi brak aparatu, o czasie już nie wspomnę. Na szczęście wszystko już wróciło do normy i mam nadzieję, że to wszystko nadrobię! Postanowiłam pokazywać Wam tu troszkę więcej niż tylko zdjęcia moich 'stylizacji' ( nie lubię jakoś tego słowa...). Zaczynam więc od recenzji kosmetyków, tzw. 'new in' w mojej bardzo skromnej kolekcji. Pudrów wszelkiego rodzaju nie używam, zostają mi cienie, tusze, eyelinery, pomadki oraz perfumy. Dziś ocenię dla Was pomadki i perfumy, jakoś tak zacznę od końca mojej listy. Przedmiotem badań będą: balsam do ust Oriflame 'The One BB Lip Balm', pomadka Oriflame 'The One Power shine Lipstick', lakier do ust Rimmel 'Apocalips' oraz woda perfumowana Oriflame 'Love Potion'.

Rights

All of the blog contents are my property. You are not allowed to copy them without my permission.